Część IV
„ Wolno nie być głębokim badaczem, ale pod karą haniebnego wstydu nie godzi się nie znać ludzi i ziemi, na której się mieszka”
W. Syrokomla
Historię Brzozowej już trochę znamy z cz. I, II i III, a teraz pozwolę sobie przypomnieć ludzi, którzy się tu urodzili lub los rzucił ich, aby tu pracowali, wstyd więc o nich zapomnieć.
W III cz. pisząc o parafii, przypomniałam sylwetkę ks. proboszcza Jana Duliana i choć nie urodził się tu, to przez 12 lat swojej posługi trwale zapisał się w historii Brzozowej.
Godnym przypomnienia człowiekiem był Jan Cieśla, żyjący w latach 1865-1948.
Urodził się w Brzozowej. Tu, w wiejskiej szkole pobierał nauki i tu spędził swoje pracowite życie. Jest pochowany na brzozowskim cmentarzu. Wiadomości o nim czerpałam ze wspomnień mojego ojca, Edwarda Cieśli oraz wnuka Jana Cieśli, p. Kazimierza Wróbla, który obecnie mieszka w Tarnowie, ale często wraca do miejsca swojego dzieciństwa.
Jan Cieśla był gospodarzem na 40 morgach ziemi położonej na Cieślówce i w Siemiechowie. Z trzech małżeństw miał 22 dzieci, z czego dorosłości dożyło 12.
Jan Cieśla na początku XX w. założył w Brzozowej koło Stronnictwa Ludowego, pierwszej chłopskiej organizacji, a tu we wsi pierwszymi jej członkami byli: Alojzy Cieśla, Franciszek Cieśla, Józef Cieśla – mój dziadek, Józef Wróbel, Jan Knapik. W 1918 r. po klęsce Austro-Węgier w I wojnie światowej zaświtała nadzieja na wolną Polskę. Ludowcy z Tarnowa powołali Tymczasowy Komitet Polityczny „Piast”, a jego członkiem został min. Jan Cieśla. Stronnictwo Ludowe „Piast” wysunęło też jego kandydaturę do Sejmu, ale niestety w wyborach przegrał. Wspólnie z ks. Janem Dulianem zakładał Kółko Rolnicze, Kasę Stefczyka, jakiś czas prowadził też sklep Kółka Rolniczego (później robił to Alojzy Cieśla). Koło Stronnictwa Ludowego, które założył, kontakty z Wincentym Witosem i innymi ludowcami, np. Karolem Regiecem były dla niego bardzo ważne. U siebie w domu gościł Witosa, na polowaniach spotykał się z Regiecem. Na początku lat 30-tych Jan Cieśla wystąpił ze Stronnictwa Ludowego i przeszedł do prorządowej Partii BBWR (Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem). Ludowcy, jego współpracownicy przeżyli to jako zdradę wobec nich. Cieśla jednak sercem pozostał ludowcem, wspomagał ich, a nawet współorganizował poświęcenie sztandaru koła Stronnictwa Ludowego w Brzozowej, które miało miejsce w 1937 r. Ten sztandar został przez okupację przechowany przez mojego tatę, Edwarda Cieślę, ale w latach 50-tych Urząd Bezpieczeństwa podczas rewizji zabrał go. Po latach, dzięki usilnym staraniom, mój ojciec odzyskał ten sztandar, który był bardzo zniszczony i w latach 70- tych oddany do Izby Pamięci przy SP im W. Witosa w Gromniku.
Jan Cieśla był wójtem przez 4 kadencje, tj. 24 lata, potem był ławnikiem w sądzie. Funkcja Wójta Brzozowej dodawała mu wiele powagi i szacunku. Rzadko używano jego nazwiska, tylko tytułowano go wójtem, nawet kiedy nim nie był. Cieszył się wielkim autorytetem we wsi i okolicy. Młodzi mężczyźni, a nawet kobiety, przychodząc załatwić jakąś sprawę, całowali go w rękę.
Jego gospodarstwo było duże, ale i na owe czasy bardzo nowoczesne. Dom wieloizbowy, z centralnie ulokowaną sienią, zbudowany był na wzgórzu Cieślówka z grubych bali na wzór dworku. Pod jednym dachem było mieszkanie rodziny, biuro wójta, archiwum i komora. Dom z dużym podcieniem i ławkami wzdłuż południowej ściany był kryty strzechą. Obok domu znajdowały się obszerne podwórko, zabudowania gospodarcze, dwa stawy. Stajnia miała osobne wejścia dla koni i krów. Mieściło się tu 4-6 koni, kilkanaście krów i cieląt. Osobno była chlewnia, pomieszczenia dla kur, gęsi, kaczek, indyków, perliczek, a na samej górze gołębnik. Obok była mleczarnia, w której zatrudniony był Piotr Legutko. Studnie były dwie: jedna obok domu na potrzeby domowe, druga koło stajni dla trzody i na potrzeby gospodarcze. W wozowni stały paradne sanie dla wójta i gości, natomiast drugie - na potrzeby w gospodarstwie. Z narzędzi wykorzystywanych w gospodarstwie były: młocarnia napędzana końmi, kierat, pługi, brony, sieczkarnia, cylinder do czyszczenia ziarna na siew. Ponieważ wójt był zapalonym myśliwym, hodował też psy wykorzystywane na polowaniach. Osobiście zajmował się też pasieką, składającą się z kilkunastu pni. Dziś, w miejscu tego dawnego gospodarstwa, nie ma po nim śladu. W starej części cmentarza w Brzozowej znajduje się nagrobek odnowiony przez wnuka wójta, pana Kazimierza Wróbla, z napisem Jan Cieśla1865-1948, Maria Cieśla zd. Paciorek 1884-1955.
W Brzozowej żyją jeszcze potomkowie wójta: wnuczka z pierwszego małżeństwa – p. Ludmiła Gniadek i prawnuczka, p. Halina Wróbel z d. Gniadek.
Władysław Józef Cieśla (1897-1872), ósme dziecko Jana Cieśli, również urodził się w Brzozowej, tu też pobierał pierwsze nauki, a w 1925r. ukończył Wydział Medyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Następnie był pracownikiem naukowym UJ i lekarzem w szpitalu św. Łazarza, specjalizując się w zakresie chirurgii. W 1937 r. przeprowadził się do Bielska Białej, gdzie objął stanowisko dyrektora szpitala. Podczas II wojny światowej pracował w Bochni, tam udzielał się społecznie, a po wojnie wrócił na stanowisko dyrektora szpitala w Bielsku Białej. Piastował je 20 lat, a ordynatorem oddziału chirurgicznego był do emerytury. Za swoją pracę odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Środowisko lekarskie upamiętniło pamięć o nim wmurowując tablicę ku jego czci w ścianę szpitala, w którym pracował.
Ponadto jedną z ulic w Bielsku Białej nazwano imieniem dr Władysława Cieśli.
Piętnastym dzieckiem Jana Cieśli był Eugeniusz Cieśla (1912 – 1977). Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Jego autorstwa jest obraz św. Rozalii, który jakiś czas temu wisiał w naszym kościele, ale jeden z proboszczów usunął go, ponieważ wydawał mu się zbyt frywolny. Eugeniusz Cieśla jest też autorem obrazu Matki Bożej ze sztandaru brzozowskich ludowców z 1937 r.
Wielkim patriotą i bohaterem, o którym mało kto pamięta był Władysław Cieśla s. Jana ( z innej linii Cieślów, nie Jana Cieśli – wójta). Żył w latach 1904 – 1942. Urodził się w Brzozowej, tu też chodził do szkoły. Był oficerem Wojska Polskiego w I Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu. Brał udział w Kampanii Wrześniowej 1939 r. Podczas okupacji działał w konspiracyjnej organizacji „Biały Orzeł”, która po powstaniu weszła w skład Armii Krajowej. Aresztowany przez gestapo w 1941 r. w Brzozowej był więziony w Tarnowie, potem w Krakowie, wreszcie wywieziony do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz w Oświęcimiu, gdzie zginął 22 lipca 1942 r. Jego obozowy numer to 22 715.
Wł. Cieśla w mundurze oficerskim na wolności
Nie trzeba szukać daleko bohaterów. Mamy przecież naszego rodaka, który walczył i zginął za Ojczyznę. Naszym obowiązkiem jest pamięć o nim. Można by np. nadać jego imię Szkole Podstawowej w Brzozowej. Jako jego rodacy oddalibyśmy mu w ten sposób cześć. Obecnie żyją jeszcze jego dzieci: córka w Bielsku Białej i syn, p. Marian Cieśla w Warszawie. W pamięci Mariana pozostało wydarzenie, kiedy jako 4-letnie dziecko widział, jak zabierano jego ojca z domu.
Walentyna Cieśla - Nosal